3 lata zdobywania medali
Pierwszego wyzwania podjąłem się 22 kwietnia 2017 roku w Pobiedziskach biorąc udział w Piastowskiej Piątce. Nie było lekko, ale pierwszy medal i satysfakcja z ukończenia niesamowita. To właśnie starty, udział w zorganizowanych biegach motywował do dalszego treningu i biegania. I tak już w czerwcu zwiększałem dystans, wyszukując takich biegów jak Cienińska Szóstka czy Szczęśliwa Siódemka w Komornikach. W upalny sierpień była już moja pierwsza dziesiątka: Bieg Wawrzynkowy w Słupcy. Dzięki treningom i startom przez pierwsze półrocze schudłem aż 12 kg. Sukces!
I tak kolejne miesiące i kolejne starty. Moja najszybsza dziesiątka w Nekli w 2018 r. z czasem 48:49, dotychczas nie poprawiona. W tym też roku pojawił się pierwszy półmaraton, we wrześniu 2018 r. – Bieg Lechitów w Gnieźnie, potem w listopadzie w Rogoźnie. Następny rok, 2019, to już start w 9 półmaratonach, z czego najszybszy w Pile 1:53:33. Najciekawszy bieg to oczywiście Wings for Life, w którym meta goni biegacza, a dokładnie auto z Adamem Małyszem – dogonił mnie na 18 km. W tym też roku zdobyłem Koronę Polskich Półmaratonów (min. 5 półmaratonów z listy: Sobótka, Wrocław, Grodzisk Wlkp., Piła, Gniezno). 23 lutego 2020 wreszcie pierwszy maraton w Sevilli.